Mój pierwszy sezon wyścigowy na karbonowym Giant Revolt Advanced 3 właśnie dobija do szczęśliwego końca. Rower zostanie ze mną na przyszły sezon, ale już teraz chciałem z kronikarskiego obowiązku spisać swoje wrażenia.

Artur Drzymkowski

Poniżej chciałem zebrać wszystkie obserwacje, które poczyniłem podczas tego roku. Obserwacje i weryfikacje moich oczekiwań względem roweru na karbonowym framesecie, w kontekście startów w ultra-maratonach gravelowych. W planach były również udział w kilku edycjach Szuter Master, czyli wyścigach na dystansie do 160 km, ale splot niefortunnych zdarzeń (najczęściej chorób), skutecznie uniemożliwił mi spełnienie ich (tych planów, ze stratą wpisowego włącznie).

Na dzień dzisiejszy, skrupulatna Strava, odnotowała 4.5 tys. kilometrów przebiegu Revolta. Na tą liczbę składają się 3 wyścigi: Sudovia, Mazowiecki Gravel oraz Great Lakes Gravel. Pierwszy i ostatni przejechane na dystansach ultra (420 i 516 km), natomiast na MG musiałem z uwagi na stan „pochorobowy” zrejterować na pętle 218 km. W podlinkowanych relacjach, zawarłem całość wrażeń z udziału w każdej z imprez. Z ogólną oceną sprawowania się karbonowego Revolta oczywiście również.

Pozostały kilometraż terakotowego Gianta to treningi, luźne wakacyjne jazdy i kilka bolesnych doświadczeń szosowych ustawek z triatlonistami ;)

Wstępny opis i obserwacje zawarłem w śród-sezonowym bikechecku, do którego grzecznie odsyłam niezapoznanych z nim czytelników. I po tym wstępie, przejdźmy do sedna, czyli mojej oceny Giant Revolt Advanced 3 po sezonie 2022.

Najważniejsze czyli rama i widelec

Giant ma wieloletnie doświadczenia jeśli chodzi o produkcję ram z włókna węglowego. Ciągły rozwój Technologii Advanced Composite pozwala na przykład jak w tym przypadku na obniżenie wagi Revolt Advanced 2022 w porównaniu z poprzednikiem. Mówimy tu o 50 g, więc dla kogoś takiego jak piszący te słowa, to wartość niemal niezauważalna. Ale dla maniaków lekkości to ważna informacja.

Modified Monocoque Construction – tak wołają na proces produkcji odpowiadający za montaż i formowanie w jednym, ciągłym elemencie, przedniego trójkąta ramy.

Górne elementy tylnych widełek mają bardziej płaski przerój, co w połączeniu z ich niższym usytuowaniem istotnie wpływa na możliwości amortyzujące ramy. Rura podsiodłowa w dolnej części jest „wykrojona”, tak aby dać jak najwięcej miejsca dla opony i błota, które zbierze. A gumy Revolt potrafi przyjąć naprawdę konkretne. Specyfikacja mówi o maksymalnie 53 mm szerokości.

Rura podsiodłowa na przekrój okrągły, aby zapewnić możliwość zastosowanie sztycy opuszczanej o średnicy 30.9 mm. Zacisk jest ukryty pod gumową zaślepką.

Gumka maskująca zacisk sztycy. Chyba wolałbym żeby była ciaśniej spasowana. Ale generalnie świetne rozwiązanie.

Sprawiająca masywne wrażenie główka ramy, skrywa ponadwymiarowe łożyska sterów (1 1/4" dolne i 1 1/8" górna), które trzymają stożkową rurę sterową OverDrive, nowego i lżejszego widelca z kompozytu klasy Advanced SL. Profile jego „nóg”, są dobrane w taki sposób, by pochłaniać wstrząsy i wibracje, przy jednoczesnym zachowaniu sztywności bocznej dla precyzyjnego sterowania. Prześwit na opony do 53mm szerokości, to dopełnienie właściwego dopasowania funkcjonalności framesetu.

Jak na prawdziwego gravela przystało, Revolt Advanced jest wyposażony w sześć mocowań: dwa na dolnej rurze, dwa na widelcu oraz po jednym na górnej rurze i rurze podsiodłowej. W trakcie tego sezonu, korzystałem tylko z trzech mocowań na koszyki na bidony. W przyszłorocznych wyścigach planuję użycie torby na ramę (Top Tube), z wykorzystaniem śrub. Bardzo podoba mi się taka elegancja takiego montażu, oraz potencjalna odporność na przekręcanie się.

Najważniejszą kwestię poruszam na koniec! Czyli kolor :) Advanced 3 występuje również w barwach "Naturalny Karbon" i nie ukrywam, że to właśnie był by mój pierwszy wybór. Ale testowana "Terracotta" ma więcej charakteru i pasuje do niej wszystko co czarne, co w długiej eksploatacji może mieć znaczenie. 

Strefy kontaktu

Revolt jest wyposażony w aluminiową kierownicę Giant Contact XR D-Fuse o średnicy montażowej 31.8 mm, szerokości 440 mm (500 mm w dolnym chwycie), 130 mm dropie, 8° flarze i 3° backsweepie. Drop i niewielka flara bardzo odpowiadają moim preferencjom i idealnie wpisują się w ogólny charakter tego gravela, któremu bliżej do zastosowań wyścigowych niż turystyczno-wyprawowych.

Kierownica Contact XR D-Fuse bardzo pasuje do charakteru Revolta. Jest wygodna, lecz zachowuje sportowy pazur.

Kierownica na wypłaszczoną środkową część oraz zagłębienia od dołu, w których mieszczą się przewody. Zupełnie nie czuć ich pod owijką, więc wąski chwyt jest bardzo wygodny. Mimo że jest aluminiowa to jej właściwości amortyzujące (D-Fuse robi robotę), szczególnie w dolnym chwycie właśnie, są bardzo dobre. Z czego często korzystałem na nierównych odcinkach.

Czy widzę to jakąś przestrzeń do zmiany? Owszem. Na nowy sezon pod owijkę zamontuję dodatkowe żelowe wkładki, dla podniesienia komfortu. Sama owijka (Stratus Lite 3.0), chyba również zostanie zmieniona. Jest przyjemna w dotyku i praktyczna w użytkowaniu, lecz niezbyt gruba (niby 3 mm według specyfikacji). Dodatkowo podczas wilgotnego GLG, i jazdy w grubych rękawicach, trochę przetarłem ją, więc jest pretekst ;)

Jacek Nosowski, od wielu miesięcy namawia mnie na montaż „lemondki”, która na dystansach ultra może dać wiele wytchnienia dłoniom i nadgarstkom. Przed nowym sezonem, z pewnością podejmę wyzwanie montażu i adaptacji. Wypłaszczenie kierownicy może stanowić pewne wyzwanie, ponieważ przy mostku jest około 1,5 cm okrągłego profilu.

Drugim miejscem styku jest oczywiście siodło. Approach znam od wielu tysięcy kilometrów, ponieważ identyczne jak to z Revolta posiadam w swoim prywatnym rowerze. Świetne sportowe siodło i „dziurą”. Na krótkich dystansach (do 100 km) jeździ mi się wygodnie. Natomiast im dalej, dłużej, im wyższa temperatura, im gorsza nawierzchnia, tym komfort spada. Dobór siodła to kwestia, mocno indywidualna, chyba w kolarstwie najbardziej. A mój tyłek jest w tej materii wysoce wymagający. Część sezonu przejeździłem na wzbudzającym kontrowersyjnym wyglądem liczne komentarze Huan PPS3, ale tę znajomość opisuję w innym miejscu.

Elementem mającym chyba największy ( jak najbardziej pozytywny) wpływ, na komfort podczas gravelowych wyścigów, jest sztyca D-Fuse. Profil D pozwala jej wyginać się w do imponujących wychyleń. Podczas klasycznego „daj się przejechać”, mój zasobniejszy o jakieś 15 kg kolega, po dynamicznym usadowieniu się na siodle odchylił D-Fusa na 10 stopni. Jak dla mnie imponujące!

Koła

Advanced 3 wyposażony jest w koła w solidne koła Giant P-X2 Disc, zbudowane na piastach na łożyskach maszynowych, obręczach aluminiowe o szerokości 23 mm i wysokości 25 mm. Szprychy to Sapim Race, po 24 sztuki na przód i tył. Opony to dość uniwersalne Giant CrossCut AT 1 o oplocie 60TPI, szerokości 38 i ochronie antyprzebiciowej X-Shield. Cały zestaw jest fabrycznie w trybie tubeless i z jedną dolewką „mleka” tak przejechał cały sezon. Szerokość opon w zupełności wystarczyła, żeby bezpiecznie przejechać cały zliczony dystans. Jedynym mankamentem, pod koniec sezonu, to konieczność uzupełniania ciśnienia w tylnym kole, co drugi/trzeci dzień. Ponieważ w moich planach na 2023 pojawił się start w wyścigu w Górach Izerskich, więc Revolt zostanie obuty w jakieś szersze i bardziej agresywne kapcie. A jak tutaj pole do popisu, ponieważ producent dopuszcza możliwość zamontowania opon do 53 mm. Kosztem, co prawda wydłużenia bazy kół przy pomocy Flip Chip na haku tylnym.

Niezła blizna! Nie wiem, co i kiedy ugryzło, ale koło jest proste.

25 milimetrowy stożek obręczy tworzy miły dla oka profil sylwetki roweru. Czy ma on jakiś wpływ na poprawę aerodynamiki ? Nie zauważyłem, ale wyglądają fajnie i są bardzo mocne. Skonfrontowane z wagą testera i bikepakingowym otorbieniem, nie poddały się. Zero bicia na boki. Na tylnej obręczy, widać jedynie wgniecenie, po jakimiś konkretnym uderzeniu. Jedyny zarzut to masa. Bardzo chętnie sprawdziłbym jak Revolt zachowuje się z jakimś lżejszym zestawem.

Napęd

Kilka lat temu, specyfikację Revolt Advanced 3, wielu komentowałoby: „Karbonowy rower za 12 tys. z 10 biegowym napędem?!” Cóż, wiele się zmieniło. Uważam, że projektant, w ograniczonym budżecie, zrobił świetną robotę. Mieszanka szosowej Tiagra 4700 z GRX 400, działa bardzo dobrze. Nie jestem hejterem przedniej przerzutki w gravelach. Tym bardziej, gdy tak jak w tym przypadku sprawnie działa w każdych napotkanych przez nas warunkach. Konfiguracja 2x10 daje dużą elastyczność, a maksymalne (48T na 11T) i minimalne (32T na 34T) przełożenia, pozwalały mi wspinać się na strome ścianki i z utrzymywać koło na szosowych ustawkach (tutaj 40 km/h było wartością krytyczną). Dużą zaletą tego napędu są rozsądne koszty eksploatacyjne. Przyszłoroczne starty w górskich i podgórskich rejonach naszego kraju, zapewne wymuszą na mnie (oprócz wzmożonych treningów), zastosowanie bardziej miękkich przełożeń. Czy będzie to jeszcze bardziej miękka kaseta z 36 zębami czy mniejsza koronka 30T na korbie, czy może oba warianty jednocześnie, zobaczymy.

Korba FSA Omega jest chyba elementem, po którym najbardziej widać trudy sezonu. Do matowego lakieru lgnie kurz, a końcówki ramion naszą ślady spotkań z kamieniami.

Wycieczki, treningi i wyścigi czyli JAZDA!

Podczas pierwszej jazdy na Revolcie, zaskoczony byłem jak wygodną pozycję zajmuje. Duży stack (616 mm) w połączeniu w kompletem podkładek pod kierownicą, nie wymusza głębokiego pochylenia. Przeniesienie dłoni w dolny chwyt kierownicy, po kilku kilometrach okazało się niemal intuicyjne, a sama jazda w tej pozycji, wygodna i możliwa przez długie kilometry.

Nisko umieszczony suport, odpowiada za obniżenie środka ciężkości i tym samym sprawienie, że w trudnym terenie i dużej prędkości rower będzie zachowywał się stabilnie. I tak się dzieje! Szybkie szutrowe zjazdy, można pokonywać z dużą swobodą. Wybicie się nad jakimś uskokiem i krótki lot, również praktykowałem z finalnie szczęśliwym zakończeniem. Jednocześnie, niestety często poszkodowana jak korba, która w dostaje łomot od kamieni lub asfaltowe szlify w agresywnych zakrętach. Silikonowe nakładki rodem z mtb, chroniące końce korb, nie były by jakąś przesadą.

Podczas stromych podjazdów w terenie, łatwo jest pocisnąć przednie koło, do podłoża. Duży reach daje wystarczająco przestrzeni, żeby przytulić się do kierownicy i opierając o nos siodła, miarowo mielić korbami.

Giant REVOLT ADVANCED 3, rowery Giant opinia, gravel,  gravel bike, jaki rower gravel kupić, ranking rowerów gravel 

Słowem podsumowania

Mój sezon z Revolt Advanced 3 uznają za bardzo udany. Po przepracowanej zimie i wiośnie (trenowałem z Aitrainer) dostałem do dyspozycji lekki, komfortowy i przyzwoicie skonfigurowany rower. Adaptacja do geometrii zdecydowanie innej niż w prywatnym O1 Kode, przebiegła bardzo szybko i bezboleśnie. Miałem nieśmiałe plany, żeby nasze (Revolta i moje) dopasowanie oddać w ręce i narzędzia bikefittera. Ale na planowaniu i rozważaniach zastał mnie sezon startowy i plany się rozmyły. Kalendarz startów w ultra-maratonach w 2023 mam już ustalony. Będziemy brali udział z Revoltem w imprezach w rejonach mniej i bardziej pofałdowanych. Co do tego czy rower zda egzamin jestem w zasadzie spokojny. Jeśli chodzi o mnie i moją formę, to skorzystam odpowiem zupełnie jak Mariusz P. : "Tanio skóry nie sprzedam!" ;)